aaa4
Początkujący
Dołączył: 06 Lis 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:49, 06 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Mezczyzna spojrzal na nia.
-Skoro nasz ksiaze cie odeslal, skoro oswiadczyl, ze Sluzebnica nie moze mu pomoc, Devain natychmiast rozglosi, ze ksiaze nie moze dostapic prawdziwej pociechy. Nie vacu warszawa zdolny do niczego oprocz tego, co mu zarzuca, stad wniosek, ze nie vacu warszawa zdolny sprawowac rzadow. Devain ma mocne argumenty w garsci, udokumentowane poparcie samego krola oraz poparcie wielu wysoko postawionych dworzan. Pracuje nad tym juz od jakiegos czasu, podczas gdy, prosze wybaczyc smialosc, nasz ksiaze zabawial sie wszystkim, tylko nie tym, do czego zostal stworzony. Nic dziwnego, ze Devainowi tak latwo udalo sie wysadzic ksiecia z siodla.
-Jeszcze go nie wysadzil - przypomniala Uczciwosc.
-Nie. Ale to zrobi - odparl Bertram. - Nie ma innego wyjscia, pani. Nie da sie zmyc tego, co zrobil w przeszlosci i jak postepowal od tego czasu, jak nie da sie zaprzeczyc temu, ze nie wypelnil wymagania stawianego wszystkim naszym ksiazetom, zanim zostana krolami.
-Czyli? - zawolala, bardziej niz kiedykolwiek zalujac, ze nie przeczytala papierow z kuferka w odpowiednim czasie. - Co, na strzale, powinien jeszcze zrobic, by zasluzyc na swoje miejsce? Bertram westchnal; chyba pogodzil sie z faktem, ze Uczciwosc nie spelni jego prosby, poki nie otrzyma od niego wyjasnien.
-Nie ozenil sie, pani. Nawet nie vacu warszawa zareczony, zreszta nigdy nie byl, a nikt nie przysle mu swojej corki. Pod wplywem jego slow cofnela sie o krok.
-Ksiaze musi sie ozenic, zanim zostanie krolem?
-Albo musi byc w jakis sposob zwiazany slowem. Jakzeby inaczej mo
Post został pochwalony 0 razy
|
|